...dla którego warto budzić się każdego, kolejnego dnia...

środa, 12 grudnia 2012

w poszukiwaniu...

Przez tą czynną, nieustanną pogoń za pracą - właściwie jej poszukiwaniem - zagubiłam się, jednocześnie też straciłam poczucie czasu. Obecna sytuacja na rynku pracy doprowadza mnie do szaleństwa - w tym negatywnym znaczeniu -. Co trzeba zrobić, aby dostać pracę?! Sama już nie wiem, ale staram się tym nie przejmować, nie załamywać rąk i szukać jakiegoś rozsądnego wyjścia z tej "podbramkowej sytuacji", która nikomu z nasz nie służy - mimo tego bywa ciężko i czasem dopada melancholia...bezsilność... Ale przełamuje lody i w dalszym ciągu wierzę w lepsze jutro... Nawiązując do tematu pogody, na pomorzu mamy piękną, białą, śnieżną zimę - oby utrzymała się do świąt ;)... "Animos labor nutrit – Praca karmi umysły." ~~Oliwia Ps. Zdjęcia nie jest adekwatne do tego, co dzieje się za oknem ;)...

2 komentarze:

  1. ponoć pogoda się rozpłynie... już mni nerwy biorą na błoto w domu.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie dziwie się...Ja mam dość chodzenia po tych "kopcach śniegu"...Ale bliżej, niż dalej do wiosny ;) ...mam nadzieję, iż szybko zleci

    OdpowiedzUsuń