...dla którego warto budzić się każdego, kolejnego dnia...

niedziela, 14 kwietnia 2013

sunshine ...

Dość długo nie dodawałam żadnych postów - co prawda nie bez powodu. Jednym z wielu był po prostu banalny brak czasu, związany z poszukiwaniami pracy - niestety bezskutecznymi, jednak nadal żyje nadzieją na polepszenie passy -, egzaminami i oczywiście kompleksowymi badaniami. Przepraszam za to i proszę o wyrozumiałość...;) Przechodząc do najważniejszej kwestii chciałabym się podzielić dobrą wiadomością, mianowicie zwana przeze mnie znajomość z "przyjacielem" - okazała się dość ugodowa, ponieważ wyniki są coraz lepsze,a guz postanowił "przejść na dietę" - krótko mówiąc zmniejszył swoją objętość -, co napawa mnie ogromną radością i satysfakcją i jeszcze większą werwą do życia! :D ... Jak widać dzielę się z Wami swoimi radościami i smutkami, wzlotami i upadkami, ponieważ Jesteśmy "jedną wielką rodziną". Nikt nas tak dobrze nie zrozumie, jak my siebie nawzajem... "Ars longa, vita brevis – Sztuka długotrwała, życie krótkie.". ~~Oliwia